Wrzesień to czas zadumy nad  tragiczną przeszłością Polski. Każdego roku staramy się ocalić od zapomnienia pamięć wojennych wydarzeń. W 83 rocznicę wybuchu II wojny światowej delegacja naszej społeczności szkolnej złożyła hołd poległym, zapalając symboliczny znicz na Cmentarzu Wojennym w Myśliborzu. 

My także, choć na chwilę, przenieśmy się do tych tragicznych wydarzeń z roku 1939, czytając wiersz K.I. Gałczyńskiego „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”. 

Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.

(A lato było piękne tego roku).

I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.

(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)

W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.

I ci, co dobry mają wzrok
i słuch, słyszeli pono,
jak dudnił w chmurach równy krok
Morskiego Batalionu.

I śpiew słyszano taki: — By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.

Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.

1939